Wreszcie! Twój okres wartości do spożycia zakończył się i możesz w spokoju pognić sobie przysypany wilgotną glebą. Nikt nie będzie ci więcej zawracał głowy, masz permanentny urlop, takie L4 z przytupem. A jednak, jak pokazuje historia, nie każdy może liczyć na błogi wypoczynek w wyłożonej mięciutkim atłasem trumnie i nawet po śmierci pada ofiarą bezwstydnego zawracania dupy.
Niby takie słodkie i przyjemne, ale mają mocno depresyjne przemyślenia. Życie tych zwierzątek nie jest takie łatwe i przyjemne, jak by się mogło wydawać.
Każdy ma swoją własną motywację kierując się do salonu tatuażu. Jedni po prostu chcą i jest to ich zwykły kaprys, inni chcą upamiętnić ważną osobę lub ważne zdarzenie, które miało miejsce w ich życiu...
#1.Ta kobieta straciła wszystko co miała w wyniku huraganu. Za swój życiowy cel postawiła sobie, aby odbudować swój dom, a tatuaże na dłoniach miały przypominać jej o co walczy i dlaczego nie może się poddać pracując na kilka etatów jednocześnie.
#2. Bliznę po operacji doskonale uzupełnił ten tatuaż.
#3. Córka nie chciała uwierzyć, że zrobię sobie tatuaż na podstawie jej rysunku.
#4. Po pijaku, zamiast powiedzieć, żeby koleś zrobił mi "tatuaż na szyi", powiedziałem, żeby zrobiono mi "tatuaż szyi"...
#5. Siostra zrobiła sobie tatuaż po śmierci naszego ukochanego ojca.
#6. Na szczęście koleś z salonu tatuażu bezbłędnie odgadł, o co mi chodzi...
#7. Zrobiłem sobie ten tatuaż, gdy wspierałem moją żonę, która walczyła z depresją.
#8. Tatuaż - odcisk ręki zmarłego ojca.
#9. Ten tatuaż wykonałam, gdy mój syn pomyślnie przeszedł operację przeszczepu serca.
#10. W 2011 roku kazałem wytatuować sobie tego smoka jako symbol mojej walki z uzależnieniem od heroiny. Do dziś dnia jestem "czysty".
#11. Słowa, które bardzo często powtarzała mi moja mama.
#12. Tatuaż ku pamięci kumpla, który zginął w wypadku samochodowym.
#13. Brzydkie znamię zamienione w sympatycznego duszka.
#14. Pewna Szwedka zmieniła swojemu kilkumiesięcznemu synkowi imię z Kevina na Kelvin, bo facet w salonie tatuażu delikatnie się pomylił...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą