Uwagę moją przykuły
(na plaży) dwie nastolatki
pod opieką ciut starszej
Powiedziałbyś … siostry niż matki.
A matka miała cud ciało!
(Usteczka, biuścik i pupa)
Że tylko chwycić to w ręce i…
schrupać-
-odpocząć- i chrupać.
Co chwilę w tej ‚siostro-matce’
Ujawniał się pseudo-dramat
Który objawiał w słowach:-
-Nie mówcie TU(!) do mnie -‚mama’
Sykliwe apele tej Pani,
były jak „grochem o ścianę”
Bo córcie wzywały co chwila,
nie ‚siostrę’-jak chciała- lecz ‚mamę’
Wnet stało się jasne -dla wszystkich-
Że matka pod nosem przeklina,
Aż scenkę zakończył zabawny
dla świadków tych zmagań - finał.
Najmłodsza-machnąwszy ręką-
Ot tak dla „świętej (sic)-zgody,
Rzuciła:- „OBCA kobieto”
Daj nam dwie dychy na lody.
--
Na wyczyny /teściowej,rządu,..itp/ oka nie przymykaj! Chyba że drugim patrzysz przez wizjer celownika. *##* Jest grzech który ksiądz wybacza mi ZAWSZE, ja sobie NIGDY. To grzech abstynencji!!