Rok był dziwny i się cieszę, że już bliski jego koniec.
Świat zamknięty, wszystko zdalne, gospodarka tonie.
Niby chwilę było lepiej, bośmy chcieli prezydenta.
Już się bać nie trzeba wcale – każdy słowa te pamięta.
Ale finał znamy wszyscy – były to bezmyślne hasła,
I nadzieja na poprawę wkrótce szybko wszystkim zgasła.
Mimo, żem jest optymista. jest daleko mi do słów,
Które rok ten chwalą. Wolę, by się nie powtórzył znów.
Wiele on cierpienia przyniósł, bólu, niepewności, łez.
Czy ze smutkiem go żegnamy? Ja odpowiem: Chyba bez.
Życzę Bojownikom miłości, ciepła, uśmiechu, radości,
By nowy rok był inny, lepszy dla nas, dla ludzkości.
Świat zamknięty, wszystko zdalne, gospodarka tonie.
Niby chwilę było lepiej, bośmy chcieli prezydenta.
Już się bać nie trzeba wcale – każdy słowa te pamięta.
Ale finał znamy wszyscy – były to bezmyślne hasła,
I nadzieja na poprawę wkrótce szybko wszystkim zgasła.
Mimo, żem jest optymista. jest daleko mi do słów,
Które rok ten chwalą. Wolę, by się nie powtórzył znów.
Wiele on cierpienia przyniósł, bólu, niepewności, łez.
Czy ze smutkiem go żegnamy? Ja odpowiem: Chyba bez.
Życzę Bojownikom miłości, ciepła, uśmiechu, radości,
By nowy rok był inny, lepszy dla nas, dla ludzkości.
--
Robię dobrze.