Fordowski patent na parkowanie w ciasnych miejscach
I nie chodzi wcale o to, że trudno wjechać w jakieś wąskie miejsce. Trudno z niego wysiąść (lub wsiąść) nie uszkadzając sobie drzwi lub samochodu obok. Zwłaszcza, jeśli jest się Amerykaninem, bo tam najpierw zostały skierowane samochody z takim rozwiązaniem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą