Kiedyś byli błędni rycerze, a dzisiaj mamy błądzących turystów...
Podchodzi babka do informacji i do mnie:
- Sorry. Pan to po polsku mówi, nie?
***
Podchodzi inny pasażer i pyta:
- Skąd odlatuje samolot z Etiudy?
- yyy... z Etiudy?!
***
Podchodzi jeszcze inny koleś i mówi, że chce lecieć z Okęcia - Concordem do Australii...
***
Podchodzi koleś:
- Panie z Warny to gdzie?
- Proszę pana, proszę przejść do terminala 2, na zewnątrz, w lewo i pierwszymi schodami na dół.
- Aha... ale na zewnątrz to jak?
- (tu już zbił mnie z tropu) Drzwiami?!
- Aha... czyli na dół mam zjechać?
- ...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą