Na zadane pytanie dziecko odpowiada szczerze. Czasami jednak dziecko zadaje dość trudne pytania. Gorzej, jak zadaje je księdzu. A najczęściej dzieci rozbrajają jednym zdaniem. Bo tak to juz jest...
Działo się to w Wielki Piątek, zatem wieczorem wybraliśmy się z rodziną do kościoła. Ludzi tłum, w tym tacy z dziećmi też się zdarzali. Blisko mnie stał facet z kilkuletnią córką, ot taka maleńka pyzata blondyneczka. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie... jej WRZASK! Dziecko owo darło się niemiłosiernie, mimo wszelakich prób uspokajania przez rodziców. Ludzie zirytowani zaczęli zwracać uwagę jej ojcu, na co on, też już wnerwiony na swą pociechę, dość głośno się jej spytał:
- Głośniej się nie da?
Dziewczynka w tym momencie zaprzestała wrzasku, zastygła w bezruchu i ze stoicko spokojną miną odpowiedziała tacie:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą