Stroboskopem po oczach, czyli o pracy scenicznego świetlika słów kilka
„Ciemność i dym to to, co świetliki lubią najbardziej” – deklaruje Mateusz, który ma 30 lat i praktycznie przez pół swojego życia zajmuje się oświetlaniem imprez – od koncertów, przez spektakle teatralne, po duże festiwale i produkcje telewizyjne. Jak to się stało, że nastoletnia zajawka stała się sposobem na życie? Co jest najcięższe w ciągłym życiu w trasie? Jak poradzić sobie z prozą życia w artystycznym świecie? Zapraszamy na rozmowę z jednym z „niewidzialnych”, którzy są niezbędnym elementem koncertowego widowiska.
Ojciec Yod i jego „Rodzina” – historia pewnej amerykańskiej sekty
Reszka
·
17 lutego 2023
27 578
163
20
W 1969 roku na Sunset Strip w Los Angeles otwarto restaurację ze zdrową żywnością, jedną z pierwszych w kraju, a być może na całym świecie. W miejscu zwanym „The Source” (Źródło) młodzi hipisi w bieli witali gości i serwowali im organiczne wegańskie jedzenie.
Mamy piątek, a piątek to już praktycznie weekend. Możemy więc wygodnie się rozsiąść i powspominać. A pomogą nam w tym te zdjęcia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą