Dzisiaj zobaczycie, do czego kobietom służyły wachlarze, jak bawił się Fidel w zoo w Nowym Jorku oraz dowiecie się, kim byli członkowie Brudnej Trzynastki.
Memorandum Budapeszteńskie o Gwarancjach Bezpieczeństwa to porozumienie międzynarodowe niemające statusu traktatu podpisane w grudniu 1994 roku w Budapeszcie na Węgrzech. Na jego mocy Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości i integralności terytorialnej. W zamian za to Ukraina zobowiązała się do przekazania strategicznej broni nuklearnej Rosji i przystąpienia do układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
Charków w czasie II wojny światowej kilkukrotnie przechodził z rąk niemieckich w ręce radzieckie i odwrotnie. W sumie miały miejsce cztery bitwy o kontrolę nad Charkowem. Trzecie co do wielkości miasto w Związku Radzieckim podczas wojny było najludniejszym miastem ZSRR zdobytym przez Niemców. Zostało zniszczone w 70%, a dziesiątki tysięcy mieszkańców straciło życie.
Z 700 000 mieszkańców Charkowa przed wybuchem II wojny światowej około 120 000 stało się przymusowymi robotnikami w Niemczech, 30 000 zostało straconych, a 80 000 umarło z głodu. Znaczna żydowska populacja Charkowa także bardzo ucierpiała podczas wojny i okupacji. Między grudniem 1941 a styczniem 1942 roku około 30 000 osób zostało zabitych i pochowanych przez Niemców w masowym grobie poza miastem.
Curtis Sliwa to Amerykanin polsko-włoskiego pochodzenia, który jako pierwszy nałożył czerwony beret i ogłosił się „Aniołem Stróżem”. Wszystko zaczęło się od
Magnificent 13 (Wspaniałej 13) - grupy wolontariuszy patrolujących nowojorskie metro, które w końcówce lat 70. stało się siedliskiem wszystkiego, co najgorsze. Mieli po swojej stronie zmęczone i zastraszone społeczeństwo, ale przeciwko sobie... policję i władze miasta. Burmistrz Nowego Jorku Ed Kocha nazwał ich ironicznie „Aniołami Stróżami” (Guardians Angels) i tak narodziła się nazwa.
Organizacja od zawsze działała według filozofii „musisz coś zrobić, jeśli chcesz zobaczyć zmiany”. To zasada nie zmieniła się od ponad 40 lat.
W
Nowym Jorku, który także dzięki ich staraniom jest znacznie
bezpieczniejszy niż cztery dekady temu, wciąż można spotkać
Anioły
patrolujące ulice. Organizacja rozszerzyła znacznie obszar swoich działań i zaczęła działać na wszystkich
kontynentach. Guardian Angels mają ponad 130 oddziałów rozlokowanych w
takich państwach jak Wielka Brytania, Włochy, Meksyk, Japonia, Filipiny,
Korea Południowa, a nawet Trynidad i Tobago.
Brudna Trzynastka to sekcja saperów sierżanta Jake’a McNiece’a z elitarnej 101. Dywizji Powietrznodesantowej, pierwszej formacji spadochronowej w dziejach armii USA. Słynęli z pijatyk, rozrób, niesubordynacji i wiecznie cuchnących mundurów. Masową popularność zdobyli dzięki zdjęciom – wykonanym w przededniu lądowania w Normandii, a potem szeroko rozpowszechnianym w prasie – na których widać tęgich młodzieńców z irokezami na głowach i pomalowanymi twarzami.
Gdy Stany Zjednoczone włączyły się do II wojny
światowej, 22-letni wówczas Jake McNiece pracował jako strażak i mógł uniknąć służby wojskowej. Jednak pewnego upalnego dnia lata 1942 roku spuścił tęgie lanie koledze, z którym „w tamtych czasach miał wiele problemów”. Wiedział, że policja zacznie go
szukać, a nie chciał czekać, aż wsadzą go do więzienia. Uciekł więc do
Oklahoma City i zaciągnął się do armii. Zgłosił się na ochotnika do formujących
się wojsk spadochronowych. Przyjęto go z otwartymi rękami.
Na początku McNiece trafił na
półroczny trening podstawowy do bazy wojskowej w Toccoa w stanie
Georgia. Od razu zauważono jego charyzmę i szkolono go na sierżanta. W
ciągu kolejnych miesięcy przez jego sekcję przewijali się różni
żołnierze, aż w końcu uzbierała się z nich „Brudna Trzynastka”, czyli 1.
Sekcja Dywersyjno-Sabotażowa 506. Regimentu Piechoty w 101. Dywizji
Powietrznodesantowej. W pierwszej fazie szkolenia grupę dominującą tej
sekcji stanowili potomkowie imigrantów z Polski. Na trzynastu ludzi,
sześciu miało nadwiślańskie korzenie: Max Majewski, Eddy Malas, Frank
Palys, George Baran, Joe Oleskiewicz i Joe Oparowski.
W doborowym towarzystwie libacje alkoholowe i
bijatyki, prowokowane najczęściej przez McNiece’a, stały się znakiem
rozpoznawczym oddziału. Co chwila ktoś z sekcji lądował w pace.
Nikt z
nas nie zgłosił się do armii, żeby przestrzegać dyscypliny, tylko po
to, by walczyć z Niemcami – mawiał jej szef, a za nim powtarzała tę
„mądrość” cała jego grupa. Wylecieliby z armii albo trafili za kratki na długi okres już po kilku dniach, ale prawda była taka, że trzeźwi, pijani czy skacowani – fizycznie, sprawnościowo i technicznie górowali nad innymi żołnierzami.
W lipcu 1943 roku przerzucono ich do Wielkiej Brytanii. Tam znacznie uległa pogorszeniu jakość wiktu żołnierskiego. Ludzie MCniece'a zaczęli polować oraz wykradać ryby z pobliskich stawów. Zapas wody służący do prania zużywali do gotowania jedzenia. Z prysznica, przysługującego im raz na tydzień, też nie korzystali. Myli i golili się tylko na przepustkach w Londynie, gdzie buszowali w lokalnych barach i domach publicznych. To właśnie wówczas przylgnęła do nich nazwa „Brudnej Trzynastki”.
Sekcja
McNiece’a od samego początku uczestniczyła w operacji lądowania aliantów
w Normandii. 506. Regimentowi Piechoty, do którego należała, wyznaczono
dwa zadania. Po pierwsze, wysadzić wszystkie pomniejsze mosty na rzece
La Douve w okolicach Carentan. Po drugie, opanować i utrzymać przeprawę,
którą wiodła główna droga z półwyspu Cotentin w głąb kraju.
„Brudna Trzynastka” zaczęła wyskakiwać nad Francją w ciemnościach, około godz. 23:45 5 czerwca 1944 roku.
D-Day przeżyła mniej niż połowa składu. Sam McNiece przeżył lądowanie w Normandii. Zmarł w 2013 roku w wieku 93 lat.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą