Szukaj Pokaż menu

Obywatel IV Rzeczypospolitej 2

59 327  
3   140  
Nasza akcja rozkręca się na coraz większe obroty! Setka komentarzy, kilkanaście emaili, na fotoszopkach pojawiło się kilkadziesiąt postów i parę dobrych projektów, a teraz możesz zobaczyć nową wersję billboardów od DeeJay’a.

Kliknij i zobacz więcej!

Jeżeli ją kochasz...

30 262  
4   11  
Kliknij i zobacz więcej!Zaiste, jakże różne może być podejście do tematu miłości do kobiety w zależności od tego kto pisze...

Szekspir:
Jeżeli ją kochasz,
Daj jej wolność....
Jeżeli wróci, jest twoja,
Jeżeli nie, weź truciznę, zabij się dla niej

Optymista:
Jeżeli ją kochasz,
Daj jej wolność....
Nie martw się, wróci.

Podejrzliwy:
Jeżeli ją kochasz,
Daj jej wolność...
Jak wróci, spytaj czemu.

Niecierpliwy:

Rozkoszne diabełki XLV

20 286  
4   7  
Najlepiej tu nie klikaj - poważnie!Wakacje, luz, piasek, morze, grille i dzieciaczki. Z całych przyjemności to na nich się skupimy. Ciepło jest, zbierają się w większe grupki i zaczynają szaleć I to jak!

Jak już niektórzy wiedzą, na wakacjach zajmuję się opieką bratanka (8l.). Michał, bo takie imię rodzice mu zaserwowali, uwielbia bawić się w piasku. Jako że mieszkam w "zagłębiu" dziecięcym (każdy z sąsiadów ma bachora), małe łobuzy często wymieniają się przyrządami służącymi do budowania najróżniejszych zamków i jego pochodnych z tej znanej i lubianej skały osadowej. No i dzisiaj Młody, po przyjściu od koleżanek z piaskownicy uraczył mnie bardzo ciekawym tekstem, po którym przez jakiś czas nie mogłem dojść do siebie.
Pytam gościa:
- No i jak? Zabawki oddałeś?
- Tak.
- Dziewczyny poderwane?
Właśnie w tym momencie maluje się na jego twarzy cwaniacki uśmiech.
- Wybacz, stary, ale staram się nie mieszać interesów z uczuciami...

by SchyddeUko

* * * * *

Nasze Słoneczko mające około trzech latek przy kolejnej wizycie w kościele dostało dwa złote, by wrzucić je księdzu do koszyczka na ofiarę. Wszystko przebiegało według przejrzystego schematu: Ksiądz podchodzi do dziecka, dziecko wrzuca pieniążek, ksiądz głaska po główce. Wszyscy zadowoleni.
Ksiądz podszedł. Podstawił koszyczek. Druga ręka przygotowana do pogłaskania. Aniołek wyciąga piąstkę z monetą... Już wydaje się, że rzuci... Nagle zerka jeszcze do koszyczka... Podnosi swoje śliczne niewinne oczka i informuje księdza:
- Juź ci nie dam. Maś duzio.
Nie walczyliśmy z nią. Tej niedzieli ksiądz dostał troszkę mniej.

by Niezarejestrowana

* * * * *

Pojechaliśmy z Połówką i Juniorem na plażę, na Gdańskich Stogach. Wiadomo, 30 stopni w cieniu (parasola) i tłum skwierczących, ludzkich ciał. Po około godzinnej obserwacji zalegam na kocyk tuż przy rumianej już Połówce. Nagle bawiący się beztrosko w piachu Junior (5l.) pyta:
- Tato a po co ludzie noszą majtki?
Na to ja spokojnie i z rozwagą.
- Ano po to synu, żeby zakryć pupę.
Po około jednej nanosekundzie Junior, nie tyle zapytał co stwierdził:
- I frędzla.

by Tomidrum

* * * * *

W weekend byłem nad jeziorem na grillu ze znajomymi. Znajomi mają dwie pociechy: chłopczyka, lat prawie 5, i dziewczynkę, 4 lata starszą. Dzieci, jak to dzieci, bawiły się nieźle, dopóki siostra nie powiedziała do brata:
- Ty durny jesteś!!!
Na co ten z właściwą dla swojego wieku powagą:
- Nie jestem durny, ja po prostu zwyczajnie głupi jestem!

by Robert7000

* * * * *

Byłem dziś z rodzinką w odwiedzinach u babci na działce, która gości obecnie również swoją siostrę i jej 2 wnuków (starszy 7, młodszy 4 latka). Po obiedzie siedzimy i rozmawiamy na tematy różne. Jakoś tam przeszło na różne zachowania małych dzieci i siostra babci wspomina jak to jej starszy wnuk, kiedy był w wieku prezentowanym przez tego młodszego obecnie, śmiesznie się marszczył na twarzy, zaciskał piąstki i napinał "mięśnie" w odpowiedzi na pytanie "Jak jesteś silny?". W tym momencie przyszło jej do głowy żeby zadać to pytanie młodszemu wnukowi. Przywołała go do siebie i mówi:
-Krzysiu, pokaż babci jak jesteś silny!
Krzyś zamyślił się bardzo i widać było, że kombinuje co ma zrobić...
- No! Krzysiu! Pokaż babci! - ponagla go.
Dziecko w lekkiej rozterce ciągle kombinuje.
Niezrażona babcia zachęca go po raz trzeci i w tym momencie widać błysk geniuszu w oczach młodego. Zerknął lekko niepewnie na babcię i wyprowadził lewy prosty w okolice jej uda. Przy stole nastała chwilowa cisza i wszyscy ryknęli śmiechem. A młody zadowolony z wykonanego polecenia poszedł się bawić. Zdecydowanie należy uważać czego się wymaga od dzieci.

by Fazzi

* * * * *

Mam wolny dzień. Nie może być. Piękny lipiec. Takich okazji się nie marnuje, więc pojechaliśmy na grilla do znajomych. Młode małżeństwo z niewielkim stażem. Mają uroczy domek, z jeszcze bardziej uroczym ogrodem, z jeszcze bardziej uroczymi kwiatami. Ogród wielki, kwiatów jeszcze tyle nie widziałam nigdy. Ad rem. Siedzimy w tym ogrodzie, upał niemiłosierny, więc wlewamy w siebie litry zimnego piwka. W pewnym momencie gospodarz nas przeprosił za potrzebą - wiadomo pęcherz ma pojemność skończoną, a piwko robi swoje. Poszedł. Ale nie ma go 5 minut, 10, 15. Gospodyni zaczęła się niecierpliwić. Wysłała na zwiady brata - Bartusia lat 6, bardzo bezpośrednie i szczere dziecko, ukochana, najmłodsza pociecha rodziny. Po chwili Bartuś przybiega niezmiernie uradowany.
- No i co Maciek tam robi? - pyta już lekko zniecierpliwiona młoda żona.
-Leje!!! - odpowiada dziecina i dodaje z wyrazem uwielbienia w oczach - i jaką ma wielką sikawę!!!
Towarzystwo zwaliło się pod stoły. Kumpel zakrztusił się kawałkiem ziemniaka, a kumpela opluła piwem współbiesiadników - zerwaliśmy się odbarczać kolegę z uwięźniętym ziemniakiem w krtani, stoły wycierać z piwska. I w tym momencie towarzystwo zamarło: wraca gospodarz, cały mokry! Wszyscy mamy oczy jak te talerze, co na nich kiełbaski leżą, a on w oczach dwa pytajniki i z wyrzutem do żony:
-No co?! Te twoje cholerne kwiaty ci podlałem!

by Nobodys_wife

* * * * *

Nauczam w przedszkolu. Bartek lat 5 i Mateusz lat tyleż samo stoją przy akwarium z rybkami.
Mateusz: Patrz złota rybka. Pewnie spełnia życzenia.
Bartek: Złota rybko ja bym cię tak bardzo prosił, żeby mój brat miał rower.
Bartek zawiesił głos. Myślę sobie: "Cholera taki niegrzeczny, a takie ma dobre serce. Dla brata prosi nie dla siebie. Ale jak się okazało cóż za naiwność z mojej strony, bo Bartek natychmiast dokończył wypowiedź:
- Całkiem zepsuty

by Niezarejestrowana

* * * * *

Pewnego pięknego, słonecznego i niewinnego dnia przyjmowałem kilku gości w wieku szkolnym i niestety byłem skazany na obecność małego, kochanego, wrednego, słodkiego potworka - mojej siostry.
Rozmowa się klei, taka o życiu i śmierci, co prawda nikt nie proponuje śniadania kontynentalnego w postaci jajecznicy, ale jest sielanka.
Wtem! Nagle! Wpada moja siostra z okrzykiem:
- Jasiu!! Znów osikałeś klapę!!
Przeszło to bez większych sensacji, poza kilkoma kpinami.
Goście zaczęli się nudzić, jeden o usposobieniach lekko prowokacyjnych zaczął podpuszczać moje małe słodaśne, wredne i nieusłuchane coś aby kontynuowało temat.
W każdym razie odpowiedź była taka :
- Taki duuuuuży sisiak, a tak mało sisia!!! (że niby tylko w klapę (wrednie opadającą) celuję)
Nie wiedziałem czy być dumnym, czy zawstydzonym, wybrałem drugi wariant, ale prowokowane dziecię nie reagując na moje syki, rade z poświęcanej jej uwagi brnęło dalej. W pewnym momencie kolega zaproponował:
- Narysuj nam...
I tak dowiedziałem się, że mam włosy na końcówce.
Muszę nadmienić, że do dziś mnie koledzy tym męczą.

by Alzurin

* * * * *

Koleżanka wraz ze swoim 6-cio letnim synem odwozili mnie do domu. Przejeżdżaliśmy akurat przez osiedle, na którym mieszka "pierwsza miłość" Kuby.
(K) Kuba do (M) mamy:
(K) - Mamo, tu mieszka Karolinka. Rozglądaj się, może ją zobaczymy.
(M) - Widzę, że ci się podoba.
(K) - Tak trochę.
(M) - Chyba się zakochałeś...
(K) - Tak, bo w dziewczynkach trzeba się szybko zakochiwać, bo później brzydną...

by Patynakielce

* * * * *

Los pokarał mnie bratem. Jak się urodziłam to on już był. Chcąc nie chcąc przywyknąć musiałam. Jednak los bywa sprawiedliwy i pokarał brata synem. Syn czasem sprawia wrażenie jakby go piekło zesłało w celu utrudniania nam egzystencji. Jak oglądaliście dzieło pt. "Omen" to wiecie jak Kacper wygląda. Mojemu bratankowi brakuje tylko dwóch dobermanów po bokach i mamy komplet. Dziecko ogólnie jest cudne poza momentami w których dopada go zapaść umysłowa, a nas obłęd po jego dziełach.....

Siedzimy z mamą w kuchni, Omen bawi się w piaskownicy ze swoją koleżanką Alutką. Cicho, sielsko jak to na wsi. Nagle taki potężny kwik przerywa brzęczenie much i w drzwiach staje Kacperek. Twarz miał godną Oscara za charakteryzację. Mieszanka piasku, krwi i ziemi poprzetykana trawą. Moja mama jako, że służba zdrowia została porażona wizją, że może szkodnik już pół twarzy nie ma. W końcu jak dech jej wrócił to zadała pytanie co się stało. To co usłyszałyśmy wywołało w nas spazm śmiechu.

Otóż nasze kochane maleństwo bawiło się z Alutką w morsy. Za ostatnie cztery mleczaki jakie ostały mu się w dolnej szczęce założył sobie sznurówkę, która robiła za kły morsa. Alutka jednym sprawnym ruchem pulchnej rączki usunęła
morsowi kły a Kacperkowi cztery ząbki. Wśród łez rozpaczy po utracie atrybutów usłyszeliśmy pełne żałości zdanie Kacperka:
- Tejaz to wyglądam jak sipa a nie jak mojs!!!

by Jagodzianka

Dziękuję wszystkim nadsyłającym! Pamiętaj, dzięki Tobie seria może kwitnąć! Co zrobić? Ano przypomnieć sobie odzywki dzieciaków, spisać je i podesłać do mnie. Tu podaję linek zaufania. Klikaj i pisz!
4
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jeżeli ją kochasz...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Wielka księga zabaw traumatycznych LXXV

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą