Uczeni z brytyjskiego Departamentu Edukacji i University College London przebadali 16 tys. osób urodzonych w latach 1989-90. Wyniki są zaskakujące. Jedna na osiem osób nigdy nie uprawiała seksu, a biorąc pod uwagę fakt, iż wiele osób odmówiło odpowiedzi, liczba ta może być jeszcze większa.

Skąd bierze się taka powszechna niechęć do seksu? Psychoterapeutka Susanna Abse winą obarcza kulturę hiperseksualności:

Kobiety zawsze mają piękne ciała, a mężczyźni permanentną erekcję. Młodzi ludzie są zniechęceni tym, jak media przedstawiają seks.

Zwraca jednak uwagę na to, iż w dzisiejszych czasach panuje większa świadomość na temat zagrożeń związanych z nierozważnym seksem:

Ludzie nie są dziś tak bardzo chętni uprawiać seks z kimś, kogo nie znają. Dorastamy w kulturze gwałtu, codziennie dowiadujemy się o kolejnych wyciekających seks-taśmach. Dociera do nas, że seks wcale nie musi być związany tylko z zabawą i wybuchowymi orgazmami.

27-letnia Alice Riley gościła ostatnio w programie This Morning. Kobieta postanowiła podzielić się z prowadzącymi swoimi spostrzeżeniami na temat intymności oraz tego, co powstrzymuje ją przed pójściem z mężczyzną do łóżka.

Po części jest to spowodowane różnymi wydarzeniami z życia, a po części własnymi wyborami. Myślę, że gdy mówimy o utracie dziewictwa, to zawsze trzeba dzielić ludzi na dwa obozy. Do jednego obozu należą ludzie, którzy chcą, by utrata przez nich dziewictwa coś znaczyła. Ja też czekam na tego właściwego mężczyznę. Zawsze byłam w pierwszym obozie i choć może niekoniecznie szukałam mężczyzny, którego na pewno poślubię, to jednak nie chciałam, by mój pierwszy raz był dla niego tylko szybkim jednorazowym numerkiem.

Alice przyznaje, że seks wiąże się dla niej z emocjami. Nie udało jej się jednak dotychczas spotkać partnera, który spełniłby jej oczekiwania.

Kiedyś było blisko. To była moja najdłuższa relacja. Trwała 5 tygodni i w pewnym momencie zaczęliśmy rozmawiać o seksie. Do niczego jednak nie doszło, ponieważ mój partner w pewnym momencie zrobił zwrot o 180 stopni.

Brak doświadczenia do tego stopnia zainteresował znajomych 27-latki, że któregoś razu Alice musiała zmierzyć się z niezręcznym pytaniem:

Spytano mnie, czy przypadkiem nie jestem lesbijką. Zaprzeczyłam. Interesują mnie mężczyźni, ale po prostu nie spotkałam jeszcze tego właściwego.

Kobieta nie ukrywa, że interesują ją tematy seksu:

Niektórzy mogą myśleć, że jestem nieśmiała i niepewna siebie. Tymczasem uważam, że często zachowuję się jak ekshibicjonistka. Seks nie jest mi obcy. Często panuje błędne przeświadczenie, że skoro ktoś nie uprawiał jeszcze seksu, to jest w tych tematach kompletnie niezorientowany. To bzdura.

Obecna w studio psycholog Emma Kenney przyznała, że choć szanuje wybory Alice, to nie do końca się z nimi zgadza:

Nie uważam, by posiadanie wielu partnerów seksualnych było czymś złym. Wkurza mnie, że gratulujemy komuś trwania w czystości, jakby uprawianie seksu czyniło cię gorszym człowiekiem. Nie chcę, by ludzie oglądali ten program i myśleli: miałam 40 kochanków, czyli jestem złym człowiekiem.

Głos postanowili też zabrać internauci. Część z nich była zachwycona słowami Alice:

Wypadła wspaniale. Powinna być z siebie dumna.

To, że jesteś dziewicą w wieku 27 lat, nie powinno nikogo obchodzić. Jeżeli tego właśnie chcesz - w porządku. Wszyscy jesteśmy inni.

Nie brakowało jednak krytycznych komentarzy:

Zgadzam się z Emmą. Gloryfikowanie dziewic nie jest słuszne. Podobają mi się też jej słowa, które powiedziała do Alice: Będziesz warta tyle samo przed czy po seksie.

Jeżeli wolisz pozostać dziewicą, to w porządku. To twoje życie i możesz z nim robić, co chcesz. Jednak nazywanie siebie dziewicą z przypadku sprawia, że brzmisz jak przegraniec, który usprawiedliwia to, że nikt nie chciał go puknąć.

Życzymy Alice, by w końcu znalazła właściwego partnera, który pozbawi ją dziewictwa. Ktoś zainteresowany?

Źródła: 1, 2, 3