Bita śmietana. Zawsze wydawało się to świetnym pomysłem, ale przez nią wszystko się tylko klei. I to nie w taki przyjemny sposób jak wtedy, gdy spocicie się po intensywnym seksie. Co więcej, szybko zaczynasz mieć dosyć tego całego cukru. "Kochanie, nie mam już miejsca. Z lewego cycuszka zliżę później"...
Pierwszy raz, gdy próbowałem 69, dziewczyna pierdnęła mi w twarz. Wiem, że mogło być gorzej, ale nic nie przygotuje cię na pierdnięcie w nos z gołej dupy...
Moja była robiła już to analnie, a ja chciałem spróbować. Byliśmy jednak młodzi i głupi, a zamiast użyć lubrykantu, uprawialiśmy spontaniczny anal bez odpowiedniego przygotowania i wcześniejszej lewatywy. Jako nawilżenia wykorzystaliśmy więc balsam o zapachu arbuza, który akurat był pod ręką. Mój kutas śmierdział mieszanką aromatu arbuza i dupy. Anal obrzydzony. Do tej pory nie tknąłem arbuza.
Seks na trampolinie...
Nie no, żartuję. Było zajebiście!
Seks na plaży. Nieważne ile ręczników położysz, piach i tak dostaje się wszędzie. To boli.
W morzu. Słona woda sprawia, że wszystko wysycha, a co kilka sekund dostajesz falą w twarz.
TL:DR: Oliwka dla niemowląt nie jest tak sexy, jak to pokazują w kinie dla dorosłych...
Moja żona wyraziła chęć zakupienia oliwki dla niemowląt, wzajemnego zaaplikowania jej na nasze osoby i uprawiania niesamowitego, zmysłowego seksu tantrycznego jak to robią "w tych filmach". Po tym jak przegadaliśmy sprawę, uznaliśmy, że położymy jakąś folię, żeby uniknąć bałaganu i chronić podłogi. Przewińmy do weekendu. Mamy dwie butelki oliwki (o zapachu pudru dla niemowlaków!) i płachtę malarską. Kładziemy się na płachcie, rozbieramy i aplikujemy oliwkę. DUŻO oliwki. Gdy wyczerpaliśmy zapas z obydwu buteleczek, zdaliśmy sobie sprawę, że jest BARDZO ślisko. Serio, ZROBIŁO SIĘ KUREWSKO ŚLISKO. Zaczęliśmy ślizgać się i przewracać po całej płachcie, wpadając na siebie i starając utrzymywać równowagę podczas inicjowania stosunku. Nie dało się. Próbowaliśmy na pieska, ale nie mogłem się pewnie chwycić jej talii, a kolana ślizgały się w te i wewte. Zastanawiałem się nad tym by wstać, ale prawdopodobnie złamałbym kark.
W tym momencie postanowiliśmy się poddać. Zaczęliśmy sprzątanie i okazało się, że nasza płachta malarska miała dziurę, przez którą przeciekło sporo olejku na naszą drewnianą podłogę. Przez rok mieliśmy bardzo lśniącą plamę wielkości 15x15 cm.
Do tej pory się z tego śmiejemy. Jedynym plusem było to, że przez kilka tygodni nasza skóra była mięciutka jak pupa niemowlaka.
Zwaliła mi konia w kinie. W ogóle nie mogłem skupić się na filmie.
Szybki numerek w biurze. Ona usiadła na biurku, a ja w nią wszedłem. Wszystko jest OK, dopóki nie walniesz jajami o biurko. Nie mogłem się po tym pozbierać.
Wydanie z siebie dźwięku jak Chewbacca. Ja się śmiałam, on nie.
Myślałem, że uprawianie seksu po zażyciu ecstasy będzie zajebiste, ale ostatecznie obydwoje położyliśmy się na dywanie i bawiliśmy sami ze sobą przez jakieś kilka godzin. Próbowałem ją penetrować i trochę lizać, ale było to tak przytłaczające, że nie mogłem się skupić. Leżeliśmy więc tak na golasa, każde z nas bawiło się samo i prowadziliśmy przedziwne rozmowy. Mimo wszystko było całkiem fajnie.
Kondomy świecące w ciemności. Trudno powstrzymać się od udawania, że to miecz świetlny.
Z kumplem nadzialiśmy laskę na rożen, jeśli wiecie co mam na myśli. Następnego dnia nie mogliśmy spojrzeć sobie w oczy. Nasza piąteczka, którą przybiliśmy sobie w trakcie na zawsze będzie rozbrzmiewać w mojej głowie jako przypomnienie dzielonego między nami wstydu. Najstraszniejsze jest jednak to, że po jakimś czasie wziął z nią ślub...
Raz mój były chłopak próbował cwaniakować i podnieść mnie tak, że on by stał, a ja bym go obejmowała (za każdym razem gdy tak robiłam, czułam się jak miś koala). Podniósł mnie z łóżka i jego plan zakończył się okropnym niepowodzeniem. Upuścił mnie. Nagą. Na drewnianą podłogę. Jakby tego było mało, wcześniej sprzątał szafę i nie włożył do niej szuflad. Upadłam twarzą na podłogę, a reszta mojego nagiego ciała wylądowała na kilku szufladach rozrzuconych wokół.
Bondage. Zapytałam mojego ówczesnego partnera, czy chciałby tego spróbować. Żadne z nas wcześniej tego nie robiło, więc mnie związał. Po kilku minutach tego doświadczenia spojrzałam na niego i zapytałam:
- Działa to na ciebie?
- Nie za bardzo - odpowiedział.
- Na mnie też nie. Rozwiąż mnie.
Seks na stole do bilarda. Jakbyś robił to na betonie, z dodatkową przeszkodą w postaci płyty pilśniowej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą