Japoński artysta nie raz spoglądał na przedmioty, które go otaczają i wyobrażał je sobie jako elementy krajobrazu. Postanowił zrealizować te fantazje i stworzyć z nich kalendarz. Na jego stronie codziennie pojawia się mini diorama i nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać. Raz kawałek kartonu będzie plażą, innym razem skoroszyt będzie parkingiem dla rowerów, a kaseta magnetofonowa bieżnią.
Zwykle służba na okrętach podwodnych jest nudna, ale są jednak takie chwile, dla których warto to znosić. Spotkania z delfinami na środku oceanu czy ćwiczebne strzelania rakietowe to wspomnienia, o których można bez końca opowiadać wnukom.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą