150 wraków samolotów z okresu drugiej wojny światowej znaleziono na Pacyfiku

Życie wegetarianina jest pełne pułapek i zagrożeń. Wydawałoby się, że to będzie proste - jemy owoce i warzywa, nie jemy mięsa. Ale współczesny przemysł spożywczy co rusz rzuca wegetarianom kłody pod nogi i podstępnie próbuje im wciskać biedne zwierzątka.

#1. Figi

Co prawda na upały przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale komfortowe łóżko dla pupila można już przygotować. Wystarczy do tego chwila wolnego czasu i części dostępne w każdym sklepie dla majsterkowiczów, a dzięki niemu nasz czworonóg nie będzie się męczył przy 30-stopniowym skwarze.

#1.

Brandi Mueller, która łączy swoje dwie pasje - nurkowanie i fotografię, nurkując u wybrzeży wyspy Roi Namur (Wyspy Marshalla) na Pacyfiku dokonała niezwykłego odkrycia. Zaledwie 40 metrów pod powierzchnią wody.

#1.

Mueller na co dzień pracuje w amerykańskiej Straży Przybrzeżnej i jest instruktorką nurkowania. Odkrycie bardzo ją zaskoczyło: "Często nurkuję wśród wraków, dla każdego naturalne jest to, że statki toną. Ale znaleźć pod wodą samoloty, to dziwne. Samolot należy do nieba, nie do głębi. Nurkowanie tam dostarcza niezwykłych przeżyć".

#2.

Oczywiście takie nagromadzenie samolotów w jednym miejscu nie jest wynikiem jakiejś ogromnej podniebnej bitwy. Wszystkie one trafiły tu już po zakończeniu wojny i zostały zatopione na swoistym podwodnym cmentarzysku dla niepotrzebnych już maszyn. Dzięki temu wiele z nich jest w zaskakująco dobrym stanie - nie zostały uszkodzone w walce i nie uderzały w wodę z dużą prędkością.

#3.

Wśród wraków można rozpoznać bombowce Curtiss SB2C Helldiver, North American B-25 Mitchell, Curtiss C-46 Commando, myśliwce Grumman F4F Wildcat, zwiadowcze Douglas SBD Dauntless czy torpedowe Grumman TBF Avenger.

#4.