Od kiedy w 1492 Indianie odkryli błąkającego się po oceanie Krzysztofa Kolumba, na mieszkańców obu Ameryk spadło kilka dość poważnych nieszczęść. Grabieże, krwawe rzezie, wymuszane stalą nawracanie na katolicyzm oraz garstka z pozoru niegroźnych, europejskich chorób, które to wycięły w pień tysiące przedstawicieli rdzennych plemion.
Silnik - serce samochodu. Przez wiele lat ewoluował, jednak zasada działania pozostała niezmienna. Dziś o silnikach słów kilka.
Kilka dni temu na swoim Facebooku Łukasz Jakóbiak zajawił nowego gościa, z którym zrobił wywiad w ramach autorskiego programu "20m2". Rozmowa z prezydentem to gruby kaliber, ale Łukasz postanowił podkręcić swój wpis pisząc, że pozostali kandydaci go zignorowali. Tymczasem prawda okazała się być zgoła inna...
Internauci głośno dali wyraz swojemu oburzeniu, ponieważ "wielu" w żadnym przypadku nie znaczy "jeden". Po 4 dniach Łukasz Jakóbiak postanowił uciąć wszelkie plotki i domysły i przystąpił do kontrataku. Opublikował swój post, w którym tłumaczył się ze swoich decyzji oraz wyjaśniał kogo zaprosił na spotkanie w swojej kawalerce. Dodatkowo załączył skany wiadomości, które przesłał do sztabów wyborczych: Magdaleny Ogórek i Andrzeja Dudy.
Cały spór wyglądał na z pozoru zakończony. Bronisław Komorowski w ramach akcji pod kryptonimem "Desperacka próba ocieplenia wizerunku tuż przed wyborami" postanowił zaproszenie przyjąć, a sztaby wyborcze Dudy i Ogórek zwyczajnie zignorowały bądź nie wyraziły zainteresowania, by ich kandydat wystąpił w programie "20m2".
Tymczasem pierwsze kontrowersje pojawiły się już kilka godzin po opublikowaniu sprostowania przez Łukasza Jakóbiaka.
1. Adres do sztabu wyborczego Andrzeja Dudy nie brzmi "biuro@andrzejduda.pl" tylko "kwandrzejduda@gmail.com", więc kandydat PiS-u maila po prostu otrzymać nie mógł.
2. Kandydaci dostali powiadomienie tuż przed świętami Wielkiej Nocy, 3 kwietnia, natomiast program z Bronisławem Komorowskim został zrealizowany jeszcze w marcu bieżącego roku.
3. Paweł Kukiz zarzeka się, że w jego sztabie wyborczym nie ma żadnej Karoliny.
4. Użytkownik portalu Wykop.pl przyjrzał się dokładniej skanom zamieszczonym przez pana Jakóbiaka i po poddaniu ich obróbce graficznej poprzez zwiększenie kontrastu okazało się, że są one obiektem manipulacji.
Tymczasem pierwsze kontrowersje pojawiły się już kilka godzin po opublikowaniu sprostowania przez Łukasza Jakóbiaka.
1. Adres do sztabu wyborczego Andrzeja Dudy nie brzmi "biuro@andrzejduda.pl" tylko "kwandrzejduda@gmail.com", więc kandydat PiS-u maila po prostu otrzymać nie mógł.
2. Kandydaci dostali powiadomienie tuż przed świętami Wielkiej Nocy, 3 kwietnia, natomiast program z Bronisławem Komorowskim został zrealizowany jeszcze w marcu bieżącego roku.
3. Paweł Kukiz zarzeka się, że w jego sztabie wyborczym nie ma żadnej Karoliny.
4. Użytkownik portalu Wykop.pl przyjrzał się dokładniej skanom zamieszczonym przez pana Jakóbiaka i po poddaniu ich obróbce graficznej poprzez zwiększenie kontrastu okazało się, że są one obiektem manipulacji.
5. Internauci wykopali stare zdjęcie Łukasza Jakóbiaka, który pracował dla Kancelarii Prezydenta już dwa lata temu. To nie grzech pracować dla prezydenta, ale wiarygodność obiektywnego dziennikarstwa została mocno zachwiana.
Wśród wielu negatywnych, a wręcz obraźliwych komentarzy pod adresem Łukasza Jakóbiaka, najrozsądniej wydaje się brzmieć głos młodej kobiety, która określa się mianem "dotychczasowej fanki programu":
Aktualizacja z dnia 16.04.2015:
Okazało się, że użytkownik Wykop.pl nie miał racji sugerując ingerencję graficzną w treść maila, przynajmniej do biura Andrzeja Dudy.
Łukasz Jakóbiak rzeczywiście wysłał maila z propozycją wywiadu, a potwierdzenie znaleźć można pod tym linkiem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą