Tak to już jest, że ktoś, od kogo dostajesz kosza, stara się, aby cię nie zranić. Ale zejdź na ziemię i przestań wierzyć, że prawdziwy powód jest taki, jak ta osoba mówi. Ona to robi z dobroci serca. A prawda wygląda tak:
10 sposobów, w które kobieta może ci powiedzieć „nie” i (w nawiasach) co faktycznie ma na myśli:
10 sposobów, w które kobieta może ci powiedzieć „nie” i (w nawiasach) co faktycznie ma na myśli:10. Traktuję cię jak brata. (Jak na ciebie patrzę, to przypomina mi się ten pryszczaty sprzedawca ze sklepu na rogu.)
9. Odrobinę różnimy się wiekiem. (Ty to się chyba w parku jurajskim chowałeś.)
8. Nie pociągasz mnie w TEN sposób. (Jesteś najbardziej pokracznym półgłówkiem, jakiego w życiu widziałam.)
7. Mam w tej chwili zbyt skomplikowaną sytuację życiową. (Nie chcę, żebyś został na noc, bo jeszcze usłyszysz, jak dzwoni konkurencja.)
6. Mam chłopaka. (Tj. psa, kota lub samca chomika oraz duży kubeł lodów czekoladowych.)
Znów niedziela i znów autentyki. A imię ich jest trzydzieści i trzy... Łomatko - to chyba nie ta historia...a już na pewno numery się nie zgadzają. Ale coś wspólnego jest... te monsterowe autentyki to istne diabelskie nasienie i potrafią o ból brzucha przyprawić... więc czas na show:
Zaczynamy swojską opowieścią Leopolda o osiedlowym sklepie:
Do kasy podchodzi gość i płaci całą masą monet od 10gr do 1zł, mocno wkurzony sprzedawca do niego:
- A pan co ku**a żebrak jakiś?
- Nie… Księdzem jestem, na tacę takie dostałem…
(Czyżby nasz Ojciec Redaktor gdzieś się wypuścił, a my o niczym nie wiemy??? Zgroza!! Tak bez obstawy??)
Mroovka podsłuchał w eterze rozmowę:
- 280 dla 107!
- no jestem
- Cześć, możesz mi "blachy" sprawdzić?
- Poczekaj dyżurnego zapytam
...po 3 minutach:
- 107 dla 280
- Zgłaszam się.
- Blachy nie figurują, a dyżurny mówi, że już dzisiaj nie sprawdza
- ...nno dzięki, ale ja jeszcze nie podałem Ci tych numerów...
(czy już wszyscy wiedzą dlaczego Policja nie może odnaleźć waszych skradzionych aut???)
Oto parę sygnałów sugerujących, że ktoś używał Twojego e-maila:"Kochanie, nie wiesz czemu wjeżdża do nas taka olbrzymia ciężarówka z napisem Amazon.com?"
Jeden agent Secret Service siedzi Ci na plecach, gdy drugi zapina Ci kajdanki.
Twoj flame war z DonCorleone@mafia.com zaczyna iść w złym kierunku.
Sotheby’s twierdzi, że Rembrandt jest Twój i że masz tydzień na zapłacenie $71,000,000.
Żona dzwoni do Ciebie do biura, aby Ci powiedzieć, że przyjechała Pogdi, Twoja wybrana przez sieć żona z Pakistanu
"Ruch oporu bardzo się cieszy, że chcesz nam pomóc. Twój kontakt razem z zaopatrzeniem i ludźmi, których powinieneś poznać, pojawi się niebawem"
Logujesz się do komputera i zamiast standardowego "You’ve got mail" czeka na Ciebie info: "You’ve got lawsuits!"
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą