Kilka słów od autora:
Oto macie przed sobą nigdzie dotąd nie publikowany pasek komiksowy. Nazwa "Rzepix" jest połączeniem dwóch słów: "Rzeczpospolitej" i "Matrix’a".
Na wzór Agenta Smitha, stworzyłem polski odpowiednik "świętej krowy". Osoby, która na wzór naszych polityków, jest z dala od problemów szarych ludzi, a znakomicie porusza się po systemie, w którym żyjemy. Taki wirus:) Ma wszystko w du*ie i nic mu nie można zrobić. Jest to także postać przewodnia w moich rysunkach.
Co tydzień będzie się pojawiał w tym miejscu nowy odcinek. Mam nadzieję, że polubicie moich "negatywnych" bohaterów.
Autorem komiksu jest znany i uznany polski rysownik, publikujący w największych tytułach prasowych - Marcin Skoczek, którego galerię autorską możesz zwiedzać od dzisiaj w naszej Monster Galerii.
Oto macie przed sobą nigdzie dotąd nie publikowany pasek komiksowy. Nazwa "Rzepix" jest połączeniem dwóch słów: "Rzeczpospolitej" i "Matrix’a".
Na wzór Agenta Smitha, stworzyłem polski odpowiednik "świętej krowy". Osoby, która na wzór naszych polityków, jest z dala od problemów szarych ludzi, a znakomicie porusza się po systemie, w którym żyjemy. Taki wirus:) Ma wszystko w du*ie i nic mu nie można zrobić. Jest to także postać przewodnia w moich rysunkach.
Co tydzień będzie się pojawiał w tym miejscu nowy odcinek. Mam nadzieję, że polubicie moich "negatywnych" bohaterów.
Autorem komiksu jest znany i uznany polski rysownik, publikujący w największych tytułach prasowych - Marcin Skoczek, którego galerię autorską możesz zwiedzać od dzisiaj w naszej Monster Galerii.
Redakcja JM, a przynajmniej jej większość, uwielbia kobiety przez cały rok! Ale oficjalne święto, to oficjalne święto! ;)Od NAS dla wszystkich PAŃ - kwiatek:
Niniejszym życzymy wszystkim naszym, i naszych czytelników płci brzydkiej, Matkom, Żonom i Kochankom żeby w tym dniu spotkało je coś miłego.
Może to ON dzisiaj ugotuje? To co, że później będziesz miała więcej roboty ze sprzątaniem, niż gdybyś sama ugotowała... Wiemy, że to sprawi Ci przyjemność.
A może dzisiaj ON nie usiądzie jak zwykle przed telewizorem, lub komputerem, na całe popołudnie tylko Cię gdzieś zabierze? To co, że do McDonalds’a... Wiemy, że i tak sprawi Ci to przyjemność...
A może ON przyniesie Ci dzisiaj kwiaty? To co, że z szarfą "Żegnamy z żalem - Chłopaki z Radomia"... Wiemy, że to i tak sprawi Ci przyjemność...
PANOWIE! JEŚLI DZISIAJ NIE ZROBILIŚCIE JESZCZE NICZEGO MIŁEGO DLA SWOJEJ PANI, TO RUSZCIE W KOŃCU D..Y! CO?!
Redakcja GW ogłosiła konkurs na Bzdurę Roku 2003. Oto jedenaście finalistek wybranych spośród 200 kandydatur:1. Rzeszów. Sędzia Maciej Wilczyński z Jarosławia w maju 2003 r. kazał spalić 23 zarekwirowane ikony. Nie wiadomo, czy przypadkiem nie były zabytkowe. Nawet ich nie obejrzał przed wydaniem wyroku.
2. Płock. Ulica Kutnowska. Drogowcy przy wyjeździe z miasta w kierunku Łącka i Gostynina wymalowali linię przerywaną, a potem podwójną ciągłą. Jedną na drugiej. Nikt nie wie, która obowiązuje.
3. Kraków. Młodzież Wszechpolska i Liga Polskich Rodzin chciały usunąć z Plant pomnik Tadeusza Boya-Żeleńskiego za zbyt liberalne poglądy pisarza. W obronie pomnika stanęły znane osobistości, m.in. Seweryn Blumsztajn.
4.. Profesor ASP z Torunia z biletem na pociąg pośpieszny do Warszawy Wschodniej przesiadł się w stolicy na pociąg podmiejski do tej samej stacji, ale zatrzymujący się na pomniejszych przystankach. Profesor zapłacił karę. Przesiadł się bowiem z pociągu spółki PKP InterCity do pociągu spółki PKP Przewozy Regionalne. Tłumaczenie rzecznika PKP InterCity Anny Rosiek: - Kara była słuszna. To tak, jakby pan wysiadł wcześniej z kolei, wsiadł do taksówki i zażądał bezpłatnego kursu do stacji końcowej. Dziennikarze z "Gazety Stołecznej" po ocenie poziomu usług PKP zaproponowali utworzenie spółki PKP Przewóz Bydła.
5.Gdańsk. Mecenas Włodzimierz Wolański, który bronił w sądzie syna Lecha Wałęsy powołując się na stan "pomroczności jasnej" klienta, sam został oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu. Miał w wydychanym powietrzu 2,1 promila. Tłumaczył, że wypił jedynie dużo lekarstwa o nazwie buerlecitina, którego opary zebrały się we wnęce gardła, powstałej po usunięciu kości gnykowej. Biegli stwierdzili jednak, że po wypiciu nadmiernej dawki buerlecityny można dostać najwyżej rozwolnienia. I to nie w końcu gnykowej bynajmniej.
6. Producent plastikowych tacek z Krotoszyna reklamował je wierszykiem: "Możesz wrzucić do ogniska bez szkody dla środowiska". Napastowany przez ekologów kierownik firmy stwierdził, że jedynym produktem ubocznym spalania tworzyw sztucznych jest ocet. Odkrycie to zasługuje nie tylko na nagrodę Złotej Muszli, lecz także Nobla.
7. Olsztyn od lipca ma w herbie złotą muszlę. Kapituła naszej Złotej Muszli rozważa propozycję przyznania Olsztynowi dyplomu z wyrazami solidarności i podziękowanie za reklamę konkursu.
8. Ełk. Policjant wysłał fałszywe banknoty do laboratorium w Warszawie. Nadał je na poczcie przekazem. Sensacja okazała się fałszywa, ale obiegła cały świat dzięki internetowi. Kapituła rozważa ewentualność przyznania Komendzie Miejskiej w Ełku wyróżnienia im. 13 posterunku za umiejętne rozreklamowanie swojej placówki.
9. Bielsko-Biała. Radny Michał Pinis wystąpił w lipcu ze śmiałym wnioskiem, żeby ogródki piwne były tam czynne do północy, a nie do godz. 22. Wniosek przyjęto, ale zanim uchwała została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego, a potem zanim weszła w życie po opublikowaniu (dwa tygodnie), lato prawie minęło.
11. Radom. Prokuratura Miejska zażądała zmiany dwóch wyroków, bo liczbę promili u karanych kierowców podano w miligramach na litr powietrza zamiast w decymetrach sześciennych. Że litr i decymetr sześcienny to jedno i to samo, prokuratura nie dodała.
Więcej na: https://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35148,1948948.html i https://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35148,1948952.html
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą