W grach RPG, tuż przed "śmiercią", przeciętny statystyczny gracz zazwyczaj coś mówi. Czasami mówi nieprzeciętnie... ;)

- Stefan daj spokój ja tylko żartowałem

- Po co Ci ten pentagram?

- Mam magiczną zbroję..

- Czy mi się wydaje czy właśnie przeleciała nad nami 100-metrowa cysterna?

- Spluwam mu prosto w twarz

- Poddaje się

- Wcale się z ciebie nie śmiałem

- Po co ci ten nóż?

- Jak dla mnie jesteś tylko przerośniętym nietoperzem

- To tylko kilka zombie. Sześć, dziewięć... cholera.

- To ja jeszcze żyje?

- Twój topór jest bardziej tępy niż twoja głowa (założymy się?)

- Czemu moje piwo ma metaliczny posmak?

- Na pewno znajdziesz coś bardziej jadalnego od nas

- Czemu te elfy są czarne??

- Spoko, te ziemie już od dawna nie należą do orków (tak, ale coś je musiało przegonić, prawda?)

- Hej, dlaczego pochodnie zgasły?

- Rozumiem że wielkością miecza chcesz sobie zrekompensować inne rozmiary

- Możesz sobie wsadzić tą swoją pikę do d...

- Podchodzę do dwóch najbliższych ogrów i mówię "Cześć chłopaki! Przyjaciół szukam..."

- Czy mi się wydaje czy właśnie przeleciała nad nami 100-metrowa wywerna?

- To ja już sobie pójdę

- Dlaczego nie rzucasz cienia?

- Biegnę przez ten korytarz na chama (pułapki)

- Dlaczego przestali nas gonić? (bagno)

- Spoko, zombiaki nie wdrapią się za nami na kolumnę (ale przewrócić mogą)

- Nie bójcie się tego demona, mój krąg przyzwań jest doskonały

- Idę pierwszy

- Zgubiliśmy ich

- Podchodzę i zaczynam kopać jego zwłoki

- Wyskakuje przez okno (zapomniał że to nie parter)

- Chłopaki, dla dobra drużyny będziemy musieli kogoś poświęcić...

- Eee tam... to tylko iluzja...

- Milutki demon, zgadnij kto cię przyzwał