Bardzo okrąglutkie, jeszcze cieplutkie, niczym bułeczki prosto z pieca w Geancie autentyki dwudzieste drugie... Co ja plotę, przecież pieca w Geant już nie ma...Media Markt też już nie ma... za to jest Nowa Narodowa Rozrywka!!! Żądamy po 1 stycznia co najmniej wolnego tygodnia, aby odbyć kondycyjny trening przed planowanymi wyprzedażami!!!!
Jak to jest, że redakcja o wszystkim dowiaduje się ostatnia i tym razem Czcibor (a raczej jego brat) wyjaśnił , dlaczego Ojciec Redaktor jadąc do Warszawy zawsze się spóźnia...
Odbywałem akurat obchód po mieszkaniu w celu podejrzenia dzikich zwierząt w ich środowisku naturalnym (rodzeństwo). Przy okazji tych podróży zahaczyłem również o pomieszczenie w którym tatko oddawał się jednemu ze swoich ulubionych zajęć - oglądaniu telewizji. Więc zapytałem uprzejmie :
- A co tam tato ogląda ?
- A mecz synu oglądam. - odparł on.
- Aaa - rzekłem aby podtrzymać rozmowę. Moja awersja do sportu nie jest jakąś tajemnicą - mecz powiada tato.
- Ano mecz synu. A Turczynki dają dupy.
W tym momencie dobiegł mnie głos mojego brata z sąsiedniego pomieszczenia
- Chyba na trasie Warszawa-Gdańsk.
(niby wszystko jasne, ale dlaczego on się spóźnia nawet wtedy, gdy jedzie pociągiem???)
Peenya podesłała historię, która stanowi koronny argument dla zmiany rządów w naszym kraju...
Mieszkam w bloku z bandą emerytów i rencistów. I właśnie przed chwilą jedna taka gwiazda ledwo doczłapawszy do domofonu dzwoni do jakieś tam swojej kumy i słyszę:
- A to ty Halinka w domu jesteś, bo ja sprawę mam, otworzysz ty mnie?
- A chodź kochana, bo ja właśnie wróciłam z cmentarza i przegryzam..
(no chyba już gorzej w kraju być nie może?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą