Życie w Korei Północnej okiem francuskiego fotografa
Charakterek
·
16 czerwca 2014 04:54
152 574
933
91
"Korea Północna nie jest państwem, to niezwykłe doświadczenie" - powiedział fotograf Eric Lafforgue, który odwiedził ten kraj i przygotował w nim ciekawy fotoreportaż. Francuz szóstą podróż po Korei Północnej odbył w towarzystwie 20-letniej Kim z Phenianu. Zdjęcia i dialogi przeprowadzone z przewodniczką tworzą krótką historię codziennego życia Koreańczyków z północy.
- Znasz Michaela Jacksona? - Słyszałam o nim, tak. - A Lady Gaga? - Nie wiem kim "on" jest, nie..
- Dlaczego angielska i amerykańska muzyka rozrywkowa jest nieosiągalna w twoim kraju? - Panie Eric, ponieważ to nie jest muzyka, której chcemy słuchać. Znamy Mozarta, Bacha i Beethovena.
- Dlaczego chłopcy i dziewczyny nie tańczą razem? - Wstydzą się, czy tańczy pan z dziewczyną, której pan nie zna, panie Eric?
- Jakie są kryteria piękna w Korei Północnej? - Panie Eric, kobieta powinna mieć duże oczy, zgrabny nos, małe usta, białą skórę i nie powinna być chuda. Kobiety w Korei Północnej naprawdę są jak piękne kwiaty.
- Czy kobiety uważają, że Kim Dzong Un jest przystojny? - Panie Eric, takie pytanie jest oburzające.
- W Korei nikt nie farbuje włosów? - Nie. Musimy przestrzegać reguł dotyczących fryzur, ale mamy wiele możliwości wyboru! - Jednak nie możesz obciąć włosów tak jakbyś chciała? - Nie, ale jest to ostatnia rzecz, którą mogłabym się przejmować.
- Czy wiesz jakie są trendy najnowszej mody w Europie? - Nie, proszę pana. - Młodzi ludzie kupują dżinsy, w których są dziury. - Dziury? - Tak, kupują dżinsy, które wyglądają jak znoszone i zniszczone. - Nie wierzę, żartuje pan.
- Wiesz jak nazywa się postać z tej koszulki? - Nie, proszę pana. To tylko mysz. Jest chińska!
- Czy to jest komputer, panie Eric? - Nie. To jest iPad. Możesz przez niego słuchać muzyki, oglądać filmy, sprawdzać e-maile. - Naprawdę? - Ma nawet aplikacje, które pozwalają zobaczyć z góry Koreę Północną. - Można nas zobaczyć z góry? - Tak, możemy zobaczyć całą Koreę Północną! - Och, my jeszcze nie mamy czegoś takiego.
- Czy chciałabyś mieć kiedyś samochód? - Nie, one sprawiają, że ludzie stają się leniwi.
- Masz w domu komputer? - Tak. - Grasz w gry na komputerze? - Oczywiście, gram w "Need for speed"!
- Kto jest najbogatszym Koreańczykiem w Korei Północnej? - Jesteśmy wszyscy równi, proszę pana.
- Co się stanie, jeśli Koreańczyk z południa przekroczy granicę i przejdzie do Korei Północnej? - Przywitamy go. - A co się stanie, jeśli Koreańczyk z Północy wkroczy do Korei Południowej? - Zastrzelą go.
- Czy domyślasz się jak może wyglądać życie na Południu? - Nie mam pojęcia, panie Eric.
- (w Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej). Proszę o odrobinę uśmiechu, panno Kim! - Nie mogę... - ? - Moje serce krwawi...
- Czy żołnierze są twoimi bohaterami? - Nie, nie są. Są zwykłymi ludźmi, którzy służą innym, to wszystko.
- Co się dzieje, gdy kobieta zachodzi w ciążę, ale nie jest mężatką? Zachowuje dziecko? - Tak się nigdy nie dzieje. - Dzieje się, nigdy nie wiesz kiedy... przypadek. - Tak się nigdy nie dzieje.
- Jakie jest podejście do AIDS w Korei Północnej? - Nie mamy AIDS, panie Ericu. - W ogóle? - W ogóle.
- Należysz do partii? - Nie, proszę pana. - Dlaczego nie? - Nie wybierasz, czy chcesz być w partii, to partia wybiera ciebie.
- Czy tańczyłaś kiedyś na festiwalu Arirang? - Tak, gdy miałam 7 lat. Zostałam wybrana, aby zagrać na trąbce. To wielki zaszczyt.
- Co zrobisz, jeśli zgubisz odznakę Kim Dzong Ila i Kim Ir Sena? - Nie gubimy ich. - Wyobraźmy sobie... wkładasz je do pralki razem z rzeczami... - To się nigdy nie zdarzy.
- Jaki jest twój ulubiony film? - "Morze krwi". - O czym on jest? - O masowych zabójstwach popełnionych przez Japończyków na naszych obywatelach.
- Czy oglądałaś kiedykolwiek amerykański film? - Tak, panie Eric, widziałam "Gladiatora" na uczelni! - Podobało ci się? - Tak, ale niektóre sceny były żenujące. - Jakie? - Sceny, w których można zobaczyć pary razem...
- Dlaczego w Pjongjang kobiety nie jeżdżą na rowerach? - Bo to jest niebezpieczne i nogi robią się nieładne. - To dlaczego na wsiach kobiety jeżdżą na rowerach? - Na wsiach nie mają wielkiego wyboru...
- Czy zawsze zakładacie blokady na rowery w Pjongjang? - Tak, proszę pana. - Zdarzają się więc kradzieże w Korei Północnej? - Nie, nie zdarzają się. - Jeśli zakładacie blokady, to musi być jakiś powód dlaczego to robicie! - Pana pytanie jest krępujące. Kontynuujmy, proszę, naszą wizytę.
- Ile lat miał Kim Ir Sen, gdy... - (Natychmiast ucięto pytanie) Nie mówimy "Kim Ir Sen", bo to oznacza brak szacunku. Mówimy "Wielki Wódz Kim Ir Sen".
- Kim był dla ciebie Kim Ir Sen? - ...Panie Eric, był dla mnie filarem mojego serca.
- Dlaczego daje się ludziom plastikowe rękawiczki, gdy zamawiają hamburgery w miejscach, gdzie podaje się fast foody? - Panie Eric, to dlatego, aby się nie pobrudzić podczas jedzenia. - Czy to prawda, że hamburgera stworzył Kim Dzong Il? - Tak! W 2009 roku!
- Dotknęły cię czasy klęski głodu? - Nie nazywamy tego okresu klęską głodu, lecz "żmudnym marszem".
- Chciałbym podarować ci prezent, co chciałabyś? - Wielki przywódca Kim Dzung Un będzie wielkim darem...
- Czytałem na amerykańskiej stronie internetowej, że ludzie w metrze to aktorzy. - Opowiadają bzdury, panie Ericku. Nienawidzę Amerykanów.
- Pamiętasz dzień, gdy zmarł Kim Dzong Il? - Tak, Drogi przywódca Kim Dzong Il zmarł w sobotę, ale jego śmierć została ogłoszona dopiero w poniedziałek. - Dlaczego tak? - Ponieważ w swojej ostatniej woli powiedział, że nie chce zrujnować ludowi dnia wolnego, niedzieli.
- Czy wiemy, co Kim Dzong Il zrobił tuż przed śmiercią? - Nasz Drogi Przywódca właśnie podpisał dokumenty, przyznając 1 kg ryb na mieszkańca Pjongjang. - Otrzymałaś ją? - Oczywiście, że tak, proszę pana!
- Zobaczenie jakiego miejsca w Pjongjang jest twoim marzeniem? - Delfinarium! Kocham delfiny!
- Chciałabyś odwiedzić inny kraj? - Tak, proszę pana, chciałbym odwiedzić Anglię. - Dlaczego nie USA, przecież mówisz po angielsku? - Nie, ja tylko mówię w "angielskim" języku angielskim.
- Jakie masz marzenia na przyszłość? - Napiszę ci: "Będę mistrzynią języków obcych i umieszczę Chosun na szczycie świata". - Daj mi swój adres, wyślę ci zdjęcia... - Ja nie pamiętam... - Swojego adresu domowego? - Lepiej nie wysyłać zdjęć...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą