Większość posłusznie stosuje się do znaków informujących o zakazie wejścia, ale nie Matt Emmett, który łamanie takich zakazów postawił za swój życiowy cel. Uzbrojony w aparat fotograf nie ma wątpliwości, że zakazane miejsca są najczęściej warte wejścia do środka, a jeżeli ktoś uważa inaczej, za dowód niech posłuży jego kolekcja zdjęć.
Znaleźć dobrego fachowca, który wykona swoją robotę tak jak byśmy chcieli jest coraz ciężej i to nie tylko u nas. Jak można było na trzeźwo popełnić aż takie błędy? Nie wiemy jak do nich doszło, ale straszyć będą jeszcze przez wiele lat.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą