W dniach 24 i 25 sierpnia w Radomiu odbyły się największe w Polsce pokazy lotnicze. Nie zabrakło na nich wysłannika Joe Monster, który osłuchał się ryku dopalaczy, powąchał nafty lotniczej, zjadł niedopieczoną kiełbaskę (bo innych potraw albo zabrakło, albo porobiły się do nich gigantyczne kolejki) i opalił się dziwnie, bo miał na nosie okulary przeciwsłoneczne, a słońce było bezlitosne.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą