Szukaj Pokaż menu

Jak oceniać, to tylko wg dobrej skali!

18 548  
7   12  
Wejdź do Monster GaleriiCzy masz swoją skalę oceny urody kobiety? Na pewno! Ale czy jesteś pewien, że jest to właściwa skala? Podobno jedyną prawidłową jest "Skala Budweisera", ona jest niezawodna!

Trzech kolesi siedzi w barze i oceniają wchodzące „towarki”. Żeby nie było problemów – ustalili skalę dziesięciostopniową, gdzie 10 to superlaska. Do baru wchodzi całkiem atrakcyjna kobietka. Zobaczył ją jeden z kolesi i mówi:
- Dałbym jej siódemkę... ona jest całkiem ładna.
Reszta przyznaje mu rację i wspólnie określają ją jako siódemkę. Ale usłyszał to barman i mówi:
- Eee... ja daję jej trójkę...
- CO? – powiedzieli chórem zaskoczeni – Tylko trójka? Czy Ty dobrze widzisz?

Rydzyk Radio Show Nieustający

101 578  
512   56  
Wejdź do Monster GaleriiKolejna porcja cytatów z ulubionej stacji radiowej wszystkich Polaków. Pewnie znowu przybędzie im słuchaczy, ale co tam... ;)

Słuchaczka: – Czy jak się modlę codziennie i spowiadam, ale też używam wibratora – wie ksiądz, co to jest? – ale po to, aby nie grzeszyć z mężczyznami, to grzeszę?

¤ ¤ ¤

Słuchaczka RM: – Dobrze, że Ojciec Święty nie jeździ tramwajami, bo jak by zobaczył, że dziewczyna siada chłopakowi na kolanach i całuje się z nim, to by musiał pomyśleć tylko jedno: No ku**a jakaś zwyczajna.

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: – Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić samogwałt, jak sobie robić dobrze... bez Boga.

¤ ¤ ¤

Ekspert RM: – Filmy rysunkowe są narzędziem dewastacji psychiki dziecka. Ich bohaterowie są głosicielami satanizmu... na przykład ten kwaczący kaczor Donald... On nie zna litości. Jest okrutny i bezwzględny. Jeśli nawet dochodzi do jakiegoś celu, to po trupach. Jego prawem jest prawo zemsty.

Tłumaczenie absolutnie doskonałe

18 797  
6   11  
Wejdź do Monster GaleriiNowy rok szkolny za kilka dni więc mała powtórka z języka obcego. Oto najlepsze tłumaczenie angielskiego tekstu jakie kiedykolwiek widzieliście, co prawda jako idealnie wierne nie jest piękne ale to nie zmienia faktu, że jest absolutnie doskonałe!

Codzienne rozmowy małżonków.

Husband: Honey, I’m home!
Mąż: Miodzie, jestem domem!

Wife: Is that you Tommy? Finally! What took you so long?
Żona: Czyż jesteś to ty Tomy? Finalnie! Co cię wzięło takiego długiego?

Husband: Come, come, Jennifer, don’t get upset.
Mąż: Przybądź, przybądź, Jenniferze, nie uzyskuj przewagi jednego seta w meczu tenisowym.

Wife: Why, you’ve certainly taken your time this time?
Żona: Dlaczego, ty z pewnością zabrałeś swój czas tymczasem?

Husband: It’s a jungle out there, my dear. Traffic jams every freaking five minutes, pardon my French. How was your day, by the way?
Mąż: To jest dżungla tam na zewnątrz, moja zwierzyno płowa. Dżemy sklepików tytoniowych każde zakręcone pięć minut, ułaskaw mojego Francuza. Jak był twój dzień na poboczu drogi?

Wife: Nothing out of the ordinary. Your mother called to complain that you don’t call her often enough. Your son broke another two front teeth playing ice hockey. The garbage people are on strike. I washed the kitchen floor and now my back is killing me. My allergies are a pain-in-the-neck as well. And this foul weather gives me a hell of a pleasant feeling to boot. Other than that, my life is a typical suburban housewife ran its everyday course smoothly today. In any case, dinner is served.
Żona: Nic poza obrębem czegoś ordynarnego. Twoja matka wołała narzekać że ty ją wołasz nie często dosyć. Twój syn złamał jeszcze jedne dwa zęby frontowe grając na hokeju z lodu. Śmieciarze są na uderzeniu. Wyprałam kuchenne piętro i teraz mój tył zabija mnie. Moja alergia jest bólem-w-szyi jako studnia. I ta niesportowa pogoda daje mi piekło proszącego czucia do buta. Inne niż to, moje życie jako typowej podurbanistycznej domowej żony biegło swój każdodzienny kurs gładko dziś. W dowolnym futerale, obiad jest obsłużony.

Husband: Can you fix me a stiff drink first?
Mąż: Możesz ty zreperować mi jakis sztywny napój, po pierwsze?

Wife: Out of question. The food is getting cold. Besides, why don’t you fix one for yourself? I have my hands full, tossing the salad.
Żona: Na zewnątrz pytania. Żywność jest dostająca chłodu. Obok, dlaczego ty nie zreperujesz jednego dla siebie sam? Ja mam ręce pełne, podrzucając sałatę.

Husband: All right then. I’ll get myself a can of Bud from the icebox. What are we having tonight?
Mąż: Wszystko na prawo wtedy. Dostanę sobie puszkę Pąku z lodopudła. Co jesteśmy mający tej nocy?

Wife: You didn’t expect anything fancy, did you? What we have tonight is ever-so-popular hamburgers and fries from Burger King. There’s nothing like the regular meat-and-potato kind of stuff. (Aside) I think I’m gonna throw up.
Żona: Ty nie oczekiwałeś żadnej wymyślnej rzeczy, oczekiwałeś ty? Co my mamy dziś, to są zawsze-tak-popularni szynkowi mieszczanie i smażonki z Mieszczanina Króla. Tam jest nicość przypominająca regularny mięsno-kartoflany rodzaj substancji. (Leżąc na boku) Myślę, że jestem gonną w trakcie rzutu wzwyż.

Autor - Stanisław Barańczak.

Nadesłał: Szymonek
6
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Rydzyk Radio Show Nieustający
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Job Interview in England
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Translejtowanie to wielka sztuka
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Bart and his Blackboard Quotes
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Bardzo prosta wskazówka od farmaceuty
Przejdź do artykułu The Australian 'Timbuktu' quiz show

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą