Tu nie chodzi o jakieś tam kobiety czy pieniądze. Ba! Nie chodzi nawet o sprawy życia i śmierci. Prawdziwi faceci mogą założyć się tylko o jedną z dwóch najważniejszych rzeczy świata: o honor albo o flaszkę. Chyba że są już po flaszce, to wtedy o wszystko.
I na koniec nasz narodowy skarb (nie jak Krzychu od piły mechanicznej), czyli słynny golas ze Stalowej Woli, który w kwietniu 2009 r., zapewne zapomniawszy założyć ubrania, postanowił potruchtać sobie wzdłuż największych ulic miasta. Dzięki tej przebieżce wygrał 500 zł.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą