Szukaj Pokaż menu

XI Zlot bojowników Joe Monster.org w Lidzbarku Welskim

76 422  
746   47  
 Było znów bosko i po raz pierwszy udało się nam się zrobić taką imprezę, że aż ktoś wezwał policję. Ale po kolei, najpierw zjechaliśmy wszyscy do Lidzbarka i nikt nie miał bladego pojęcia do czego zdolne są krasnale...

Niektórzy mieli problemy już na początku, na szczęście dało się spokojnie znaleźć dodatkowe łóżka.

Pionowy planking

48 401  
167   20  
Planking jest krytykowany przez wielu jako "sport dla pozbawionych jakiegokolwiek talentu leni". W odpowiedzi na te zarzuty powstał planking ekstremalny, czyli stanie na głowie w jakimś dziwnym miejscu, bez pomocy rąk. Nie dla mięczaków.

Kliknij i zobacz więcej!

Pracownicy infolinii łatwo nie mają XLIV

41 979  
175   3  
Konsultant infolinii to człowiek o stalowych nerwach. No bo jak tu się nie roześmiać, jak dzwonią tacy klienci jak poniżej.

- Proszę panią, niech mi pani poda ten kod sufit bo córka zza granicy chce zapłacić.
- Oczywiście: I jak Irena, V, S jak Stanisław...
- To ja jeszcze raz powtórzę... I jak Iwona, V jak, hmmn... jak, jak woda tylko taka trochę inna...

* * * * *

Podsłuchane u koleżanki w boksie.
Klientka: A czy jak skończy mi się umowa, to ja będę musiała oddać wam ten telefon?
Konsultant: Niieee, będzie mieć go pani do końca życia... nawet do końca świata.

* * * * *

Po przedstawieniu się na wstępie klient do mnie mówi:
- A mógłby pan zadzwonić za 2 godziny, bo ja w pracy jestem, w karetce pacjenta mam.

* * * * *

Odbiera dziecko, więc konsultant prosi tatę do telefonu. W tle słychać:
- Tato, kiedy wyjdziesz z mamą z łazienki?

* * * * *

Podczas rozmowy telemarketingowej:
Ja: Dzień dobry, dzwonię z firmy XXX (podałam informację czym się zajmujemy, i z kim chciałabym rozmawiać)
Sekretarka: No tak, ja panią rozumiem, to pewnie musiałaby pani rozmawiać z działem IT, ale go nie ma... Albo z dyrektorem IT, no ale jego też nie ma....
Mi w tym momencie ręce opadły... Bo niby jak mam rozmawiać z kimś kogo nie ma?

* * * * *

Jestem asystentką, pracującą w jednej z firm doradztwa finansowego... codziennie odbieram telefony od jakichś postrzeleńców.

[ja] Dzień dobry! (tu się przedstawiam...) w czym mogę pomóc?
[klientka] Poproszę z panem Łukaszem.
[ja] A czy mogę prosić pani nazwisko?
[klientka] Nie. Niby po co pani moje nazwisko?
[ja] Przekazując telefon panu Łukaszowi, muszę mu powiedzieć, kto do niego dzwoni. Czy w takim razie mogę prosić o pani nazwisko?
[klientka] Nie. Pan Łukasz to już będzie wiedział, że ja to ja!

[ja] Dzień dobry! (tu się przedstawiam...) w czym mogę pomóc?
[klient] Czy pani jest asystentką?
[ja] Tak. A w czym mogę panu pomóc?
[klient] Skoro jest pani asystentką, to niech pani k*rwa powie panu Łukaszowi, że to co robi jest k*rwa niepoważne. No to się przecież tylko wk*rwić można!!!
... i się rozłączył.

* * * * *

Spotykałem się już z najróżniejszymi klientami. Są tacy, którzy potrafią spieprzyć cały dzień z samego rana, "bo mi się to nie podoba, tu coś jest nie tak, pójdę do rzecznika praw konsumenta". Ale są i tacy, którzy pozwalają uśmiechać się cały dzień. Mi się trafił przypadek 2...

- Drogi panie. Ta muzyczka, którą puszczacie jak się czeka, powinna uspokajać?
- Tak, zgadza się.
- Bo powiem panu, jestem muzykiem z wykształcenia. Z muzyką mam do czynienia od dawna i jeszcze długo będę miał. Gram od lat w zespołach, jednak tak denerwującej melodii nigdy nie słyszałem. Musiałem zabrać telefon od ucha, żeby czegoś nie zniszczyć. Zmieńcie to, błagam, albo przyjadę i sam zagram wam na gitarze, nagracie i zmienicie.

* * * * *

Dzień dobry. Chciałbym się dowiedzieć czy wszystkie komputery bez windowsa są wyposażone w bios.

* * * * *

Jest sporo tekstów, obrazków na temat płci pięknej - ostatnio popularne stały się te, w których miejscem pobytu kobiety jest kuchnia. Co jak co, do tej pory wszystko raczej miało miejsce w dowcipach, do dzisiaj, kiedy to klient nie mógł spokojnie ze mną porozmawiać, gdyż żona stale coś mamrotała mu za plecami.
- Przepraszam pana na moment, muszę coś żonie powiedzieć.
Słychać, jak odsuwa słuchawkę od ucha, bylebym nie usłyszał co mówi i...
- Ku*wa, idź do kuchni, a nie łazisz po domu całym...
Chyba domyślacie się, jak trudno było zachować powagę.

* * * * *

- Witam, ja w sprawie zestawu słuchawkowego Nokia BH-106.
- Witam, proszę pytać.
- Czy to działa z każdym telefonem, bo tutaj na liście kompatybilnych widzę same Nokie.
- Tak, działa z każdym
- Na pewno, bo tu same Nokie są.
Z ciekawości zerknąłem co i jak. Okazało się, że na stronie Nokii sprawdzał kompatybilność produktu.

Podesłali: rzekanet, suonce @, kfiatooshek @, bercik999 @, veritge @, roxane14 @.

A czy Ty także pracujesz na infolinii i masz podobne kwiatki? Tylko muszą to być rozmowy notowane przez Ciebie, a nie ściągnięte z sieci i ogólnie znane. Podziel się takimi perełkami opatrzonymi własnym komentarzem. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz infolinia.
175
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Pionowy planking
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Jak dobrze zaplanować emeryturę?
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Satyryczne Podsumowanie Tygodnia L
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą